Nie jesteś zalogowany na forum.
Wybucham śmiechem.- Zdecydowanie się zgadzam, Dean zasługuję na fajną normalną dziewczynę która zdecydowanie nie będzie taka jak ja.- uśmiecham sie.- To mogłabyś pogadać z Benem? Jak się zgodzi to powiedz, że zrobię dla niego wszystko co będzie chciał.
Offline
- Pff. - Uśmiecham się złowieszczo. - Jamie wisi mi jeszcze przysługę. Spróbowałby się nie zgodzić.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
- Tylko go tam zbytnio nie terroryzuj.- śmieję się.- Jak nie będzie chciał, to cóż najwyżej znowu pójdę z Deanem i mi się dostanie.- wzruszam ramionami.
Offline
Macham dłonią.
- Coś ty. Nie muszę go terroryzować. On wie, że musi mi się odwdzięczyć. - Patrzę na zegarek. - Chyba będę musiała się zbierać. - Dopijam kawę do końca.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
-Do jutra, przyjdź po mnie do mieszkania na 18.- uśmiecham się.
Offline
Zastanawiam się, o co jej chodzi.
- Aaa! Impreza! - Mówię. Faktycznie. - Jasne! To do 18! - Macham i wychodzę z kawiarni.
I'm sorry for whatever I did to make you think I give a shit about your feelings.
Offline
Siedziałam przy stoliku pod ścianą, pracując na laptopie nad procedurą, którą pokazał nam wykładowca. Przy okazji podziwiałam zimowy krajobraz za oknem, popijając karmelową kawę.
(http://www.polyvore.com/m/set?.embedder … =207119927) /Alełowi sie nudzi/
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Zwolna wszedłem do kawiarenki i odetchnąłem gdy zauważyłem znajomą twarz. Zamówiłem szybko gorącą czekoladę i dosiadłem się do Angie.
(http://www.polyvore.com/m/set?.embedder … =207674273) /Czyli moich nudów ciąg dalszy/
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Spojrzałam na przyjaciela sceptycznie.
- A ty taką gwiazdą jesteś, że wszędzie okulary zakładasz? - zapytałam wskazując okulary przeciwsłoneczne na jego nosie.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
- Odezwł się pinglarz... znaczy nie w tej chwili, ale ogólnie... - spojrzenie Angeli pod tytułem "skończ" wystarczyło i tylko westchnąłem ciężko ściągając okulary.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Skrzywiłam się.
- Nie spałeś przez tydzień by się takich worów dorobić? Ostatni raz jak tak wyglądałeś to było po zakończeniu liceum gdy się poszliśmy spić do mnie, a obudziliśmy się u Ciebie na sofie - pzypomniałam.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Westchnąłem ciężko i z powrotem założyłem okulary.
- Pamiętam... A raczej nie, ale to nie istotne. Po prostu... nie mogę ostatnio spać - uśmiecham się nieznacznie. - Co u Ciebie aniołku? - spytałem jak zwykle.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Zarszczyłam brwi.
- Czyli nie jesteś już zły za akcję z różyczkami? - upewniłam się.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Ściągnąłem usta, ale zaraz cicho się zaśmiałem.
- Nie, nie jestem... - stwierdziłem. - Po prostu... dawno już nie mieliśmy okacji pogadać - stwierdziłem.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Niepokoje się lekko. Ryder, który nie chce gadać o sobie?
- Dzięki, że sobie o mnie przypomniałeś... - mruknęłam, ale w końcu się uśmiechnęłam i zamknęłam laptopa. - O czym chcesz pogadać?
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
W sumie nie wiem o czym bym chciał z nią pogadać. Po prostu chciałem z nią... pogadać o niczym.
- Co u rodziców? - rzuciłem od tak.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
- Serio? Rodzice? - patrzę na niego z politowaniem. - Wszytko w porządku. Chcieli bym przyjechała na weekend - wzruszam ramionami.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
- Nie pojechałaś? - zdziwiłem się.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Idiota.
- Nie domyślasz się, że skoro mnie zapraszają na rodzinny obiadek będą też tam twoi starzy? Naprawdę mam ciekawsze rzeczy do roboty niż udawanie "twojej dziewczyny" - zauważam.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Zaciskam usta.
- Setki razy mówiłem ci, byś przestała ją udawać...
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Palant.
- Może wiem, że to dla ciebie trudne? Chcę... byś im w końcu powiedział prawdę bo to się robi idotyczne. Uciekanie od rodziców przez orientację? Ry to nie melodramat...
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
Westchnąłem ciężko i zapatrzyłem się w napój przed sobą.
- Wiesz jacy są moi rodzice. Jak się dowiedzą to... będzie jeszcze gorzej niż teraz, a z drugiej strony nie chce skończyć u swatki... masz rację, to idiotyczne - jęknąłem w końcu i popiłem czekoladę.
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
No coś Ty?
- Jestem z Ciebie dumna. Jeśli już skończyłeś to możesz mi powiedzieć kiedy zamierzasz powiedzieć rodzicom? - przeszłam do sedna.
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline
- W sumie... może po świętach? Wyjeżdżają do rodziny w chinach. Wrócą pewnie po nowym roku. Wtedy im powiem - postanowiłem z lekką niepewnością. To tylko kilka słów i potok wyjaśnień. - Będą zawiedzeni...
"Nie ma wolności dla człowieka, jak długo nie pokonał on strachu przed prawdą."
Offline
Przewracam oczami.
- Zaakceptują to idioto. Mamy XXI wiek czy XVIII? Po za tym jesteś ich synem. Kiedy powiedziałeś Parkerowi okazało się, że przyjął to bez problemu. Czy coś się zmieniło?
"Przyjaciel na pewno zauważy, gdy patrzysz tęsknym wzrokiem na coś, na co nie możesz sobie pozwolić. I daje ci to na urodziny."
Offline